Wolnym krokiem przybliżyłam się do ławki i równie delikatnie usiadłam obok chłopaka. Pochyliłam się nad nim by móc zobaczyć choć skrawek jego twarzy.
- Dawid - powiedziałam cicho i nie pewnie - Co się stało ? - zapytałam.
Chłopak odwrócił się w moją stronę i zdjął swoje ręce z twarzy.
- Julka zerwała. Powiedziała ,że to była taka jednodniowa wpadka i że nie myślała poważnie zgadzając się na chodzenie ze mną - powiedział cicho , a jego oczy znów się zaszkliły. Siedziałam wryta jak słuch dokładnie analizując to co przed chwilą wyznał mi chłopak. Nie mogłam doprowadzić do siebie myśli ,że moja koleżanka mogła zachować się w stosunku do niego tak okropnie. Zadrwiła sobie na jego uczuciach , a mu przecież zależało. Lekko położyłam swoją rękę na plecach chłopaka i wolnym gestem poklepałam go po nich. On jednak tylko pokiwał głową i przytulił się do mnie.
- Nie będę ci mówiła , że będzie dobrze ,bo to są tylko słowa na pocieszenie, ale powiem ci , że wszystko się kiedyś ułoży , z czasem się polepszy i już będzie lepiej - odpowiedziałam i wstałam z ławki.- Chodź pójdziemy zagrać w kosza - zaproponowałam , a chłopak lekko się uśmiechnął.
- Granie na instrumentach,śpiewanie, fotografia , a teraz jeszcze gra w kosza - zaśmiał się - zaskakujesz mnie - dopowiedział i złapał mnie za rękę prowadząc na boisko do koszykówki.
Wzięliśmy jedną piłkę i na wzajem zaczęliśmy się kiwać i grać. Strzały w kosz leciały jedna po drugiej. Zabawa rozkręcała się w towarzystwie śmiechu. Zmęczeni opadliśmy na trawę wpatrując się w niebo.
Wypatrywaliśmy przeróżne kształty na niebie , aż w końcu nasze spojrzenia się zetknęły. Dawid był coraz bliżej. Delikatnie musnął moje usta swoimi i w tym momencie na mój policzek spadła pojedyncza kropla deszczu. Za nią spadały kolejne , aż w końcu rozpętała się prawdziwa ulewa. Łapiąc się za ręce uciekliśmy do budynku. Uśmiechnęłam się do chłopaka i weszłam do swojego pokoju gdzie z pełnym podziwem przywitała mnie Julka.
- Ledwo z nim zerwałam , a już do niego lecisz- powiedziała szyderczo spoglądając na mnie z pogardą.
- A tobie przepraszam co do tego ? Zabawiłaś się jego uczuciami ,był chłopakiem na jeden dzień. Zależało mu ,a ty go zostawiłaś ! - krzyknęłam w jej kierunku.
- Bo wcale go nie kochałam! Kiedy zauważyłam jak na Cibie patrzy...- przerwała na chwile - Nie chciałam żebyś miała chłopaka , przejęłam stery i pocałowałam go. Powiedziałam że go kocham na co on odpowiedział że postara pokochać się mnie. - dokończyła , a ja nie mogłam uwierzyć w to co przed chwilą powiedziała. Jak mogła być tak okrutna ? Przecież ja jej nic nie zrobiłam. Wybiegłam z pokoju trzaskając przy tym drzwiami. Wbiegłam do pustej sali muzycznej. Muzyka w pewnym sensie pozwalała mi odreagować od stresu i rozczarowania. Usiadłam przy pianinie i zaczęłam grać przypadkowe nuty układając do nich słowa. Zanim się zorientowałam opiekunka zadzwoniła dzwonkiem byśmy zeszli na kolacje. Oddaliłam się od pianina i wolnym krokiem udałam się do stołówki.
Kolacja jak zwykle , coś na ciepło i coś na zimno. Znowu przemielona karma dla zwierząt , ale przecież coś trzeba jeść. Tym razem nie chciałam siedzieć przy jednym stoliku z Julką. Zauważyłam ,że Alan siedzi sam więc podeszłam do niego i odsunęłam krzesło.
- Można się dosiąść ? - zapytałam z uśmiechem.
- Jasne ,siadaj - powiedział i nie będąc mi dłużny odwzajemnił uśmiech.
Przeszywało mnie spojrzenie Dawida , który kiedy tylko zorientował się że nie ma mnie przy stola , zaczął szukać mnie wzrokiem po całej stołówce. Nie był zbytnio zachwycony kiedy znalazł mnie siedzącą obok jakiegoś chłopaka. Będę mu musiała to wytłumaczyć , tylko po co? Przecież my nie jesteśmy razem , mogę robić co mi się żywnie spodoba. Nie ruszając nawet jedzenia wstałam od stołu i odłożyłam tackę do okienka. Wtapiając wzrok w podłogę , wyszłam ze stołówki. Jak się okazało zaraz za mną wyszedł Dawid. Usiadł na ławce obok mnie i wpatrywał się w moją postać.
-No co ? Aż tak ciekawy widok ? - pytam z uśmiechem.
- Bardzo. Mam pytanie , mogę zrobić ci fotkę ? Powieszę sobie na suficie i co dzień rano będę wpatrywał się na te twoje piękne kasztanowe oczy - mówi z uśmiechem.
- Oczywiście , już Ci za pozuję - mówię i razem z chłopakiem wybuchamy śmiechem.
- Idziesz na dzisiejszą dyskotekę ? - pyta nagle.
- Hmm...znając życie to Wera będzie mi kazała - wzruszyłam ramionami - Więc nie mam wyjścia - przesłałam chłopakowi uśmiech , on odpowiedział mi tym samym.
- Cieszę się. To do zobaczenia potem - pożegnał się i odszedł w stronę swojego pokoju. Również wstałam z ławki i poszłam się przebrać. Jakoś trzeba wyglądać.
W pokoju zastałam już szykujące się dziewczyny. Julka przywitała mnie mrożącym spojrzeniem ,natomiast Weronika pełnym uśmiechem. Stanęłam przed szafą i wyjęłam z niej białą sukienkę w koronkę oraz białe sandały z kwiatkiem po boku. Przebrałam się , rozpuściłam włosy lekko falując je przy końcach , założyłam buty , umalowałam się i byłam gotowa do wyjścia.
Szybkim gestem otworzyłam drzwi pokoju i poszłam na sale gdzie miała odbywać się impreza. Muzykę dochodzącą z głośników było już słychać kilka metrów przed pomieszczeniem. Kilka osób hasało już na parkiecie , zaś pozostała część siedziała na ławkach lub tradycyjnie opierała się o ściany.
Usiadłam obok jakiejś dziewczyny i wpatrywałam się w to jak dobrze bawią się inni. Chwile później poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu.
- Zatańczymy ? - zapytał Alan i wyciągnął rękę w moją stronę. Uśmiechnęłam się do chłopaka po czym wstałam i skinięciem głowy dałam mu znać iż się zgadzam. Chwycił mnie za rękę , a parę sekund później wtopiliśmy się w tańczący tłum ludzi ,których coraz to więcej przybywało.
Jak było ? Z Alanem na prawdę tańczyło mi się świetnie. Wirując na parkiecie wymienialiśmy pomiędzy sobą wiele zdań i było miło.
W pewnym momencie dostrzegłam opierającego się o wejście do sali Dawida. Nasze spojrzenia się spotkały , zmierzył wzrokiem mojego partnera po czym smutniał i przesyłając mi serie spojrzeń wyszedł z sali. Przeprosiłam Alana i wyszłam za Dawidem. Pobiegłam szybko na podwórko mając nadzieje , że gdzieś tam udał się chłopak. Nie myliłam się. Siedział samotnie na ławce i wpatrywał się w gwieździste niebo.
Uff , dość długo zwlekałam z tym rozdziałem , ale w końcu jest !
Hmm , może nie najlepszy , ale chociaż to.
Hmm , może nie najlepszy , ale chociaż to.
Żywię nadzieję , że chociaż jedna osoba wyrazi pod tym postem pozytywny komentarz.
Czekam na wasze oceny ♥
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOn jest świetny;d strasznie mnie to wciąga i nwm czy to dobrze czy źle;< hahaha xD czekam na kolejny;d bo jestem bardzo ciekawa co wyjdzie z tego jakby nie było trójkąta;p(Dawid-Paulina-Alan) xD
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za usunięty komentarz;<
http://urealizbe.blogspot.com/
Rozdział jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Paulina będzie z Dawidem ale Alan też jest niczego sobie ;P
Ciekawe co będzie z tą rozmową... ;)
Nie mogę doczekać się następnego rozdziału:D
Zapraszam do mnie: http://mysecretsaresecret.blogspot.co.uk/
http://isthereonlyonedirection.blogspot.co.uk/
świetny!
OdpowiedzUsuńmmm Dawid. *.*
Extra rozdział, przyjemnie się czyta :) Czekam na nn i zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-and-ammie.blogspot.com
nie spodziewałam siee takiego przebiegu akcji ; d
OdpowiedzUsuńno, ale całkiem fajnie wyszło ; )
czekam na następny ; dd
http://buubsonlove.blogspot.com/
Piszesz extra rozdziały:)Oby tak dalej bo masz talent do pisania tego bloga i jeszcze tamtego wcześniejszego;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
Piszesz extra rozdziały:)Oby tak dalej bo masz talent do pisania tego bloga i jeszcze tamtego wcześniejszego;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
nie spodziewałam się tego xd ogólnie blog mnie wciągnął i muszę przyznać, że mi się podoba :) czekam na następny rozdział, mam nadzieję, że pojawi się niedługo :D
OdpowiedzUsuń+zapraszamy do nas na 3rozdział na http://loveismagiccc.blogspot.com/ -Holly ;]
Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWciągające, wyczerpujące i cholernie dobre! ;))
U mnie nowy fragment:
marsz-mendelsona.blogspot.com/
To się dzieje :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że jednak coś wyjdzie Paulinie i Dawidowi ;) bo jak dla mnie to ich ciągnie do siebie ;P
Ale czy w porę to zauważą? Jeszcze ten cały Alan?
Mam za dużo pytań więc chce szybko następny ;))
Pozdrawiam,
M.
Zapraszam do mnie:
http://forever--and--almost--always.blogspot.com/ ;))
zapraszamy do nas na 4rozdział na http://loveismagiccc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmasz taki lekki styl pisania i do tego dużo się tu dzieje. co prawda, jak dla mnie te pocałunki i w ogóle, to za szybko, ale nie martw się moją opinią, bo każdy myśli na te tematy inaczej. ogólnie jest bosko! :*
OdpowiedzUsuń+ sorry za beznadziejne komentarze :D